Skip to content Skip to footer

Centrum handlowe: czystość, wizerunek, pieniądze

W centrum handlowym musi być czysto. Pytanie, jak poradzić sobie z wysokimi kosztami utrzymania galerii w odpowiednim porządku?

Bez dwóch zdań, lubimy odwiedzać galerie handlowe. W jednym tylko Silesia City Center w Katowicach w ciągu weekendu kupuje od 130 do 160 tys. osób. W Warszawie klienci spędzają w tego rodzaju centrach handlowych średnio od półtorej do trzech godzin.

Dlaczego ludzie odwiedzają galerie?

Dlaczego? Odpowiedź jest prosta. Takie miejsca pozwalają na wygodne zakupy. Wiele sklepów znajduje się w jednym miejscu, co ważniejsze – pod dachem. Nie trzeba przemykać przez miasto przy padającym deszczu, wiejącym wietrze czy śniegu pod nogami.

Ważnym, choć zapewne nie najważniejszym, powodem, dla którego odwiedzamy galerie, jest także to, że jest w nich czysto. I tu pojawia się problem.

Ile można zaoszczędzić?

Jaki? Oczywiście, związany z pieniędzmi. Utrzymanie ogromnej galerii handlowej, odwiedzanej przez dziesiątki, jeśli nie setki tysięcy ludzi, w czystości najzwyczajniej w świecie kosztuje. Trzeba zapłacić ekipom sprzątającym, kupić odpowiednie środki i materiały, zainwestować w urządzenia. Słowem – masa wydatków.

Okazuje się jednak, że koszty mogą być nieco niższe. Jak wynika z badania przeprowadzonego przez Europejskie Stowarzyszenie Firm Branży Tekstylnej w centrach handlowych wydatki na sprzątanie mogą być niższe nawet o 19 proc. Jak to możliwe? Odpowiedzią są aluminiowe wycieraczki wejściowe.

Ustawić maty w dobrej kolejności

Działają trochę jak bariera, która powstrzymuje brud przed dostaniem się do wnętrza. Ułożone przed wejściem usuwają z butów wchodzących piasek czy ziemię. W ten sposób, kiedy klienci znajdą się w środku, mają już czyste podeszwy. I to jak czyste! Badania pokazują, że odpowiednie i właściwie ułożone maty wejściowe pozwalają zatrzymać przed wejściem nawet 80 proc. brudu.

Żeby tak się stało, trzeba zadbać o właściwą sekwencję. Najpierw twarde wycieraczki usuną z butów najgrubszy brud. Potem do akcji wejdą maty, które zajmą się piaskiem czy ziemią. A na końcu maty tekstylne, które podeszwy osuszą.

Patrzą, oceniają, wracają (albo nie)

Oczywiście zarządzający centrum mogą powiedzieć, że jakoś sobie dadzą radę. Obniżą koszty sprzątania w inny sposób, na przykład redukując liczebność ekip czy rezygnując z niektórych etapów czyszczenia. Takie działanie jest jednak mało skuteczne. Cwaniactwo ma zawsze krótkie nogi.

Wkrótce okaże się, że w galerii jest po prostu brudno. Ludzie zaczną widzieć piach na podłodze, poczują się jak w zaniedbanej dzielnicy. Mało komfortowo. I przestaną taką galerię odwiedzać.

Maty tymczasem dadzą możliwość utrzymania czystości przez cały czas. Jednocześnie uchronią zarządzających przed ponoszeniem coraz wyższych wydatków związanych ze sprzątaniem. Sprytne?