Nie ulega wątpliwości, że tekst ten z pewnością nie spodoba się wielu osobom, które z różnych względów muszą dojeżdżać do pracy za pomocą firmowych środków transportu. Trzeba jednak pamiętać, że system ten – choć ważny – to ma wiele wad, z których części nie da się „przeskoczyć”.
Jeszcze mniej czasu
Wiele firm oferujących dowóz pracowników do pracy, rozbudowuje dostępne linie autobusowe. Oznacza to, że jeden pojazd „zbiera” pracowników z wielu różnych miejscowości, co oczywiście przedkłada się na dłuższy czas dojazdu. Mechanizm ten obciąża najbardziej tych, którzy wsiadają jako pierwsi do autobusu.
W praktyce bywa zatem tak, że pracownik idący na 6 rano do pracy, musi być na przystanku o godzinie 4.30 lub jeszcze wcześniej. Jeśli uwzględni się przy tym dojazd do pracy i powrót z niej, to strata czasu pracownika sięga nawet 2 – 3 godzin na dobę. Biorąc pod uwagę 8 godzinny system pracy, jest to nawet 15 godzin w tygodniu.
Ograniczona liczba przejazdów
Niektóre firmy produkcyjne mogą się pochwalić bardzo elastycznym systemem pracy. Niestety ma on też swoje wady. Jeśli pracownik będzie normalnie pracował przez 8 godzin i zostanie w nadgodzinach przez kolejne 4 godziny, to prawdopodobnie nie będzie kursu, który odwiezie go do domu.
Oznacza to, że będzie on musiał przesiedzieć na terenie firmy kolejne 4 godziny, by – razem ze wszystkimi – wrócić do domu. Czy w takiej sytuacji transport z wykorzystaniem własnego samochodu nie jest bardziej opłacalny? Bądź co bądź, nadgodziny mają istotny wpływ na wzrost wynagrodzeń.
Brak komfortu
W wielu firmach prowadzących Dowóz pracowników do pracy, stan tamtejszego taboru pozostawia wiele do życzenia. Problemem jest też wszechobecna ciasnota i trudności w zaplanowaniu właściwego autobusu. Skutkiem tego transport do pracy jest albo mało komfortowy, albo nieopłacalny.
Podsumowując, dowóz pracowników do pracy jest dla wielu, zatrudnionych w polskich firmach osób poważnym wyzwaniem. I właśnie dlatego kwestie związane z dojazdem do pracy, powinny być na bieżąco uzgadnianie pomiędzy pracodawcą a jego pracownikami.